Pokazuje: 1 - 2 of 2 WYNIKÓW
Góry w Polsce

Przeszedłem wszystkie szlaki w Tatrach (część 1/4 – Tatry Zachodnie, Polska)

Moim dużym, jeszcze nie w pełni zrealizowanym, górskim projektem jest przejście wszystkich szlaków w Tatrach (PL+SK). Słowackie szlaki, z racji ogromu przestrzeni, będę przemierzał pewnie jeszcze z rok lub dwa, jeśli jednak chodzi o polską część – projekt jest na ukończeniu. Tydzień temu zdobywając widokową grań między Kończystym Wierchem a Wołowcem, oficjalnie mogę powiedzieć, że przeszedłem wszystkie szlaki w polskich Tatrach Zachodnich. Chciałbym Wam opowiedzieć o tym de facto ogromnie popularnym i przecież bardzo dobrze znanym paśmie górskim, lecz nie w sposób encyklopedyczny, a bardziej autorski, skupiając się na mniej obleganych miejscach i moich zaskoczeniach. Na początek zapraszam Was na górską wędrówkę w polskie Zachodnie!

obraz wyróżniający wpis 12. Czerwone Wierchy
Góry w Polsce

Wszystkie znakowane szlaki na Czerwone Wierchy (Tatry Zachodnie, Polska)

Zamiast skupiać się na odkrywaniu gór całkowicie mi nieznanych, w okresie letnio-jesiennym 2023 roku postawiłem na Tatry. Latem głównie słowackie, ale wraz z coraz szybciej zapadającym zmrokiem przerzuciłem się na krótsze szlaki po polskiej stronie. Jednym z moich dużych projektów, jeszcze nie w pełni zrealizowanym, jest przejście wszystkich znakowanych ścieżek turystycznych w całym paśmie Tatr, podjąłem więc decyzję, żeby w tym sezonie trochę ponadrabiać szlakowe braki. I wiecie co? W ogóle nie żałuję! Bez większego planu skupiłem się na okolicach Czerwonych Wierchów i w trzech kolejnych górskich wyjściach przeszedłem brakujące w moim tatrzańskim portfolio drogi prowadzące na tę ikoniczną grań. W trakcie tego odkrywania zaskoczyłem się obecnością łańcuchów w Kobylarzowym Żlebie, z bliskiej odległości podsłuchiwałem jelenie na rykowisku , i w końcu zakochałem się w nieziemskiej – wyjętej wręcz z Alp Julijskich – scenerii zielonego szlaku z Chudej Przełączki do Doliny Kościeliskiej! Dlaczego nie dotarłem tutaj wcześniej…?! Zapraszam Was na krótkie podsumowanie mojego odkrywania polskich Tatr Zachodnich w jesiennym anturażu.