Pokazuje: 1 - 3 of 3 WYNIKÓW
Góry w Europie

Via ferrata Drachenwand (Salzkammergut i Alpy Górnej Austrii, Austria)

Czy macie jakieś ciekawe zwyczaje urodzinowe? Ja od kilku lat zabieram sam siebie w samotną, górską podróż i doskonale się wtedy bawię! Na 30-ste urodziny planowałem (z pompą, a jakby inaczej) najwyższy szczyt Iranu – Demawent (5610 m.) – niestety pandemia pokrzyżowała mi plany, a i później, ze względu na sytuację polityczną, do Teheranu nie udało mi się dotrzeć. Mimo miliona obostrzeń uparłem się wtedy jednak na zagranicę i zaopatrzony w maseczki i unijne certyfikaty szczepionkowe wylądowałem w austriackim regionie Salzkammergut, część którego wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Choć minęło już kilka lat, często wracam myślami do tej fascynującej alpejskiej krainy – postanowiłem więc podzielić się Wami na blogu choć kawałkiem tego tripu. Co powiecie na przykład na krótką via ferratę, których w okolicy od groma? Zapraszam na wspólną wspinaczkę po Smoczym Murze (Drachenwand).

Góry w Europie

Augstmatthorn i grań Hardergrat (Alpy Emmentalskie, Szwajcaria) – legendarna graniówka nie zawodzi a oczarowuje

Jak rodzi się górskie pożądanie? Zdjęcia popularnej grani Hardergrat odkryłem już dość dawno i zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia (no, może drugiego). Każda kolejna fotografia, wzmianka czy opinia znaleziona później na jej temat w internecie tylko podgrzewała moje uczucie. Zauroczeniu na pewno pomógł też wizerunek samego szlaku – grań określana jest jako trudna, nawet niebezpieczna (zdarzają się wypadki śmiertelne!) ale oferująca nieziemskie widoki. Nietrudno o lepszą reklamę szlaku górskiego – organizując wakacyjny wypad do Szwajcarii wiedziałem, że muszę dotrzeć do Interlaken i przejść tę grań. Gdzieś z tyłu głowy miałem jednak obawy, że Hardergrat może nie spełnić moich wygórowanych i wyidealizowanych oczekiwań – sytuacja mająca miejsce dość często w życiu, nie tylko tym górskim. Na szczęście nie w tym przypadku. Zapraszam na relację z pełnego magicznych, alpejskich widoków trekkingu na Augstmatthorn.

Góry w Europie

Szlak Pięciu Jezior (Alpy Glarneńskie, Szwajcaria) – idealny jednodniowy trekking istnieje!

Chociaż w założeniu jestem człowiekiem planującym, zorganizowanym i cieszącym się, jeżeli ustalone plany wypalają, to zdarza mi się także bywać spontanicznym. A jeśli spontanicznie obrane górskie plany okazują się strzałem w dziesiątkę, ba, okazują się być jednymi z ciekawszych trekkingów w życiu, poziom ekscytacji rośnie do takiego poziomu, że aż chce się tymi wrażeniami dzielić z innymi. Na przykład opowiadając o tym na blogu ;). Dobrą macie intuicję – Szlak Pięciu Jezior w okolicy szczytu Pizol to nie był dawno zaplanowany i długo wyczekiwany trip – jednak jego przejście będę wspominał przez długie lata. Zapraszam na wspólną wycieczkę do wschodniej części przecudownych Alp Glarneńskich.